Nadchodzi Sylwester - czas strachu zwierząt domowych i ptaków

Poruszamy tu temat można by powiedzieć, że stary jak świat. W rzeczywistości jednak nie jest on tak stary, ponieważ pojawił się dopiero z nastaniem mody na huczne spędzanie Sylwestra. Moda ta ma liczną rzeszę swoich fanów, którzy nie mogą się obejść bez sylwestrowych fajerwerków. W żaden sposób nie chcą oni przyjąć do wiadomości, że takie działanie jest jednak przyczyną stresu wielu zwierząt, które źle znoszą huk wystrzałów. Trzeba tu dodać, że race świetlne nie wyrządzają aż takich problemów jak ma to miejsce w przypadku petard hukowych, które są główną przyczyną, że zwierzęta przeżywają ogromny stres.

Na szczęście huczne albo raczej wystrzałowe obchodzenie nadejścia Nowego Roku ma również i wielu przeciwników. Do tych na nie - należy duża część właścicieli psów i kotów oraz organizacje zajmujące się ochroną zwierząt w tym schroniska i fundacje. Oni widząc reakcje zwierząt na huk wystrzałów doskonale już wiedzą jak te reagują na nie. Bo o tyle, o ile na wsparcie ze strony swoich opiekunów mogą liczyć zwierzęta mieszkające w domach, to w jaki sposób mają sobie poradzić ze stresem psy i koty mieszkające w schroniskach?

Niewiele osób zdaje sobie sprawę jak dużo zwierząt cierpi z tytułu kanonad odpalanych petard

I nie są to tylko psy i koty, ponieważ cierpią też wszystkie zwierzęta domowe oraz te mieszkające w warunkach naturalnych. Wśród poszkodowanych są też m. in. ptaki zamieszkujące na okolicznych drzewach, czy też w parkach.

W tej sprawie sami zainteresowani jak wiadomo głosu nie mają, więc i nie mogą się wypowiedzieć. Mogą jedynie swoim zachowaniem pokazać jaki mają do tego stosunek.

Warto wiedzieć, że niepokój spowodowany wystrzałami jest naturalną reakcją większości zwierząt, a te które się tego nie boją - w większości przypadków zostały przez człowieka tego nauczone. Oczywiście jest wśród nich grupa psów myśliwskich, dla których wystrzały nie są czymś strasznym. Jednak one odporności na wystrzały były uczone już od szczeniaka.

Pamiętaj, że nie każdy zwierzak ma odpowiednie predyspozycje, jednak o tym nigdzie się nie pisze. Tak jak i nie każdy pies może zostać psem tropiącym, czy zajmować się wyszukiwaniem narkotyków na lotniskach.

W sprawie panicznego strachu zwierząt dużo mogliby powiedzieć też sami weterynarze, do których przychodzą zatroskani właściciele psów i kotów prosząc o pomoc w ograniczeniu cierpienia ich pupili.

Skoro powszechnie wiadomo, że psy mają wielokrotnie lepszy słuch niż ludzie, to zastanów się jak mocno odbierają one huk petard

Na podstawie swoich doświadczeń część weterynarzy twierdzi, że psy ras małych są bardziej strachliwe z powodu słyszanych wystrzałów. Strach, lęk czy wręcz panikę można łatwo zaobserwować po reakcji na wybuchy petard i rac. Do najpopularniejszych psich sygnałów świadczących o ich strachu należą:

- drżenie

- dyszenie

- chowanie się w najbardziej zaciszne miejsca

- lizanie łap

- częste oddawanie moczu

- ciągłe przebywanie obok opiekuna i oczekiwanie jego stałej uwagi

- brak apetytu

- ślinienie się

- oddawanie kału

- szczekanie i wycie w czasie wystrzałów

Jednym ze sposobów łagodzących reakcje psa na wybuchy petard, jest o wiele wcześniejsze przygotowywanie go do tej sytuacji.

Część właścicieli stosuje metodę tzw. odwrażliwiania poprzez odtwarzanie nagrań dźwięków wystrzeliwanych petard i fajerwerków. Według nich wystarczają 2-3 tygodnie nauki, która przynosi oczekiwane efekty. W trakcie tych ćwiczeń należy podawać psu bądź psom smakołyki, które mają odwracać uwagę od dyskomfortu związanego z wystrzałami.

Dla osób, które wolą skorzystać z pomocy specjalistów dobrym rozwiązaniem jest kontakt z behawiorystą. Jednak nie należy tego odkładać do ostatnich dni starego roku. Psi profesjonalista jest w stanie rozpoznać problemy u psa, o których właściciel pupila nawet nie zdaje sobie sprawy.

Wracając do Sylwestra i psiego strachu, to jeżeli Twój pupil posiada ulubione miejsce, w którym ma spokój i ciszę – można tam położyć koc lub narzutę, aby w przypadku stresu mógł się w tym zakopać.

Chyba w najgorszej sytuacji są psy, których właściciele wychodzą na sylwestrową zabawę, a one pozostają sam na sam ze swoim strachem.

Często stosowanym rozwiązaniem jest włączone głośno radio bądź telewizor oraz osłonięte zasłonami lub roletami okna.

Niektórzy sugerują długi spacer, podczas którego psiak powinien się rozluźnić i zmęczyć, jednak w ten sposób można go również narazić na ryzyko przypadkowego wybuchu petardy w niewielkiej odległości. Może się to skończyć paniczną ucieczką psa. Zresztą właściciele odważnych psów, co to się petard nie boją wcale nie mają lepiej, ponieważ w przypadku złapania do pyska lecącej petardy może dojść do wybuchu i doznania ran, poparzeń oraz szoku. Może się też zdarzyć, że w wyniku odniesionych ran głowy ciało zacznie puchnąć, to wtedy natychmiast trzeba zdjąć obrożę, ponieważ pies może się udusić. Jak widać takie zdarzenie może zakończyć się tragicznie.

Podstawową zasadą jest, aby podczas stresu wywołanego fajerwerkową kanonadą nie głaskać psa, ponieważ w ten sposób ogranicza się przeżywanie przez niego emocji.

Wbrew temu co wmawiają niektórzy ludzie - strach przed wystrzałami może być dziedziczny, a właśnie w takich przypadkach właściciel psa staje się bezradny. Dla niego i jego pupila Sylwester to najgorszy dzień w roku.

W całej tej sprawie najsmutniejszy jest fakt, że kolejny raz cierpią zwierzęta z powodu ludzkiej głupoty i niezrozumienia, że takie zachowanie może doprowadzać do ucieczek psów podczas spacerów, być powodem powracających napadów lękowych czy też spowodować śmierć.